Choć getto to smutna historia, to wyjmowanie cegieł trochę mi przypomina "kamień z Jeleniej Góry". Inna rzecz, że przy stacji benzynowej Stawki/Smocza kawałek muru też jest oryginalny, ale nikt go nie oznaczył w żaden sposób i żadne wycieczki tam nie chodzą. Co ciekawe parę kroków dalej jest postawiona tablica z informacją o getcie i wpuszczony w grunt zarys przebiegu muru. Może Shell nie życzył sobie wycieczek? Ale to głupota z punktu widzenia interesu, bo wycieczki nabijałyby kabzę - a to ktoś hot-doga kupi, a to zatankuje, jak już przyjechał bryką...
@Marcin - na Piwnej bodajże nad jednymi drzwiami jest o wrocławskich cegłach wzmianka ;) @Blogowsky - jakby tam Ghetto City postawili albo Ghetto Tarasy to dopiero wycieczki by były!
Przynajmniej wiadomo gdzie są, w przeciwieństwie do cegieł z Wrocławia.
OdpowiedzUsuńChoć getto to smutna historia, to wyjmowanie cegieł trochę mi przypomina "kamień z Jeleniej Góry". Inna rzecz, że przy stacji benzynowej Stawki/Smocza kawałek muru też jest oryginalny, ale nikt go nie oznaczył w żaden sposób i żadne wycieczki tam nie chodzą. Co ciekawe parę kroków dalej jest postawiona tablica z informacją o getcie i wpuszczony w grunt zarys przebiegu muru. Może Shell nie życzył sobie wycieczek? Ale to głupota z punktu widzenia interesu, bo wycieczki nabijałyby kabzę - a to ktoś hot-doga kupi, a to zatankuje, jak już przyjechał bryką...
OdpowiedzUsuń@Marcin - na Piwnej bodajże nad jednymi drzwiami jest o wrocławskich cegłach wzmianka ;)
OdpowiedzUsuń@Blogowsky - jakby tam Ghetto City postawili albo Ghetto Tarasy to dopiero wycieczki by były!