oprócz zwykłych dziwnych refleksji, jakie nawiedzają mie przy okazji cmentarzy wojennych, teraz nawiedziła mię taka, że wystarczy popchnąć jeden nagrobek, a pozostałe runą jak specjalnie ustawione domino. a trochę to tak jest i z żołnierzami. generalnie.
No, to przynajmniej jest "Warszawa nieznana". Swoją drogą, myślałem kiedyś, że ten cmentarz jest jeszcze mniejszy.
OdpowiedzUsuńoprócz zwykłych dziwnych refleksji, jakie nawiedzają mie przy okazji cmentarzy wojennych, teraz nawiedziła mię taka, że wystarczy popchnąć jeden nagrobek, a pozostałe runą jak specjalnie ustawione domino. a trochę to tak jest i z żołnierzami. generalnie.
OdpowiedzUsuńBardzo trafna uwaga, niestety.
UsuńChyba że na żołnierzy wynajmie się zapaśników sumo.
UsuńKolor donicy boski! A żołnierze, cóż, zawsze mnie dziwiło, co Ci ludzie robili tak daleko od swojego domu...
OdpowiedzUsuń