Domy akademickie


7 komentarzy:

  1. Generalnie domów akademickich ja nie ten teges, natomiast podoba mi się wyprostowany balans niebieskości uzyskany za pomocą filtra denaturatyzującego. Osobiście uważam, że zamieściłeś za dużo zdjęć, bo teraz nie wiem, czy mam patrzeć na górne czy na dolne, ale te problemy i tak bledną przy stadionie narodowym, którego pilnuje ZOMO, ORMO, NATO i MPO. Pozdrawiam Cię i Twój zasłużony aparat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno nie pojąć "subtelnych" aluzji...
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń
  3. A tam od razu subtelnych.

    Przepraszam, ale ostatnio poczułem się przytłoczony filtrami, soczewkami, efektami fotoszopowymi i innymi cudami. I aż mi wstyd robić zdjęcia tak bez tego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe, czy produkuje się jeszcze numery domów z emaliowanej blachy.
    Znikają i zanikają wyroby solidnego rzemiosła...

    OdpowiedzUsuń
  5. Marcin - a gdzie jest statyw ja się pytam? A filtr denaturatyzujący to bym swoją chętnie posiadł. Ciekawe efekty może dawać ;)
    A tabliczki super, zwłaszcza pierwsza - nie wiedziałem, że obwód MO daje się pogodzić z numerem hipotecznym.

    OdpowiedzUsuń
  6. A nigdy mi nie przyszło do głowy pomacać z czego są te tabliczki w barwach MSI.

    OdpowiedzUsuń
  7. też archeolo. lubię. i tabliczki stare też. w dobie nowoczesności nawet te zwykłe sprzed paru lat nabierają powabu.
    tu dokumentują ostańce:
    http://tabliczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń