Dobrze wiedzieć, że nic jej nie jest. Zawsze się o takie przydrożne boję, że jakiś kretyn w nie wjedzie samochodem. Niedaleko od Żyrka ostatnio jedną taką zmiotło z powierzchni :(
A co, wjechali w nią walcem?
Najlepsze jest to, że mijam ją zawsze jak jadę do Warszawy a dopiero niedawno przyszło mi do głowy ją uwiecznić...
Dobrze wiedzieć, że nic jej nie jest. Zawsze się o takie przydrożne boję, że jakiś kretyn w nie wjedzie samochodem. Niedaleko od Żyrka ostatnio jedną taką zmiotło z powierzchni :(
OdpowiedzUsuńA co, wjechali w nią walcem?
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to, że mijam ją zawsze jak jadę do Warszawy a dopiero niedawno przyszło mi do głowy ją uwiecznić...
OdpowiedzUsuń