Owszem, jest to skansen PRLu. Śmierdzi tam farbą olejną z czasów Gierka a eksponaty też za kadencji towarzysza Edwarda tam trafiły... To miejsce jest potwornie skostniałe ale mimo to raz do roku tam chodze i to bynajmniej nie w noc darmowego włażenia do muzeów.
A byłem ze dwa lata temu nazad. Służbowo co prawda, ale (przynajmniej te dwa lata temu nazad) był to żywy skansen PeeReLu w każdym calu.
OdpowiedzUsuńOwszem, jest to skansen PRLu. Śmierdzi tam farbą olejną z czasów Gierka a eksponaty też za kadencji towarzysza Edwarda tam trafiły... To miejsce jest potwornie skostniałe ale mimo to raz do roku tam chodze i to bynajmniej nie w noc darmowego włażenia do muzeów.
OdpowiedzUsuńWiele polskich na pozór nowoczesnych instytucji też powinno zasilić zbiory tego muzeum.
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było w tym miejscu, chyba wolę zachować wspomnienia z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuń