W baaaaaaaaaardzo dawnych czasach troszkę się heraldyką interesowałem o ile ten pierwszy to chyba Ślepowron to ten drugi jest niezbyt wierną kopią herbu Łada. Strzały się nie zgadzają i panoplium nie wiem skąd tu się wzięło (nie pamiętam czyj to grób, chyba jakiegoś wojskowego).
Bardzo w deseczkę. Znaczy - w kamyczek. PS. W herbach są miliony błędów. Kuzyn mojej mamy (herbu Leliwa, szczep wielkopolski, jak Mickiewiczowscy Soplicowie) się tym zajmował - powiedzmy 'półprofesjonalnie', albo może - mocno hobbystycznie (malował gałęzie rodzinne, szperał w rejestrach parafialnych i takie tam). Kiedyś coś mi nawet tłumaczył i pokazywał, ale żem wtedy był szczylem, to niespecjalnie się przysłuchiwałem i pamiętam prawie nic. Ciekawe zajęcie, enyłej.
Ten dolny ciekawy:)
OdpowiedzUsuńLubię herby, ale nigdy nie mogę rozpoznać, czy są one rzeczywiście herbami czy tylko tworami wymyślonymi na potrzeby własne.
W baaaaaaaaaardzo dawnych czasach troszkę się heraldyką interesowałem o ile ten pierwszy to chyba Ślepowron to ten drugi jest niezbyt wierną kopią herbu Łada. Strzały się nie zgadzają i panoplium nie wiem skąd tu się wzięło (nie pamiętam czyj to grób, chyba jakiegoś wojskowego).
UsuńBardzo w deseczkę. Znaczy - w kamyczek.
OdpowiedzUsuńPS. W herbach są miliony błędów. Kuzyn mojej mamy (herbu Leliwa, szczep wielkopolski, jak Mickiewiczowscy Soplicowie) się tym zajmował - powiedzmy 'półprofesjonalnie', albo może - mocno hobbystycznie (malował gałęzie rodzinne, szperał w rejestrach parafialnych i takie tam). Kiedyś coś mi nawet tłumaczył i pokazywał, ale żem wtedy był szczylem, to niespecjalnie się przysłuchiwałem i pamiętam prawie nic. Ciekawe zajęcie, enyłej.
Kiedyś to robili dekoracje nagrobne, aż miło było umierać.
OdpowiedzUsuń