W tej chwili większość takiej twórczości to legalne działania które coraz częściej można spotkać na warszawskich osiedlach. Wczoraj widziałem dość ciekawe maziaje na Woroniczej, leżą już sobie na HDD i w przyszłości je opublikuję. A zdanie Marcina popieram.
Taki strit-art to ja teges, o ile właściciel muru nie ma nic naprzeciwko.
OdpowiedzUsuńładne obrazki z napisami - ok
OdpowiedzUsuńsame napisy - nieteges
bezmyślne bohomazy - dół z wapnem
W tej chwili większość takiej twórczości to legalne działania które coraz częściej można spotkać na warszawskich osiedlach. Wczoraj widziałem dość ciekawe maziaje na Woroniczej, leżą już sobie na HDD i w przyszłości je opublikuję. A zdanie Marcina popieram.
OdpowiedzUsuń