Słup milowy

6 komentarzy:

  1. Pozdrawiam blogera Sebika i jego lustrzankę! Na słupach się nie znam, ale chciałem napisać, że Zomosław kupił sobie sweter, który wyszedł za kaucją 30000000 zł, to tyle ile zarabia były znany piłkarz, a biedni ludzie głodują. A teraz lecę na trepanację czaszki, przyda się przed marszem 13 grudnia, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa opozycja kierunków: wschód na prawo, a południe na lewo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam blogerów Witolda i Marcina oraz Wasze zasłużone dla Warszawy aparaty!

    Marcinie, Gromisław to jest cienki Bolek! Ten co mu tę kaucję wpłacił pewnie takie sweterki dla swojej służby kupuje! Na oddziale od jakiegoś czasu nie dają nam tabletek dzięki którym bez wychodzenia z izolatki widziałem swetry za 80000 złotych, koncerty Edwarda Hulewicza i Marymont ceglano-proletariacki. Przepraszam za tak długi komentarz ale jak to mówią "prawdziwy Warszawiak nie zna Warszawy"!

    Witoldzie - przecież i tak wszystkie drogi prowadzić winny do walki klasy robotniczej z burżuazją a walka ta zakończy się rewolucją światową proletariuszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteście okropni ;P

    A ów słup jest jednym z fajniejszych w Warszawie, niestety ma pecha do lokalizacji...

    OdpowiedzUsuń
  5. Lavinko! Nie wiem co Ci odpisać bo wszystko to prawda co piszesz:) Pozdrawiam Ciebie i Twój styl życia oraz zasłużone dla Warszawy rower i aparat! A na hasło "Lavinka" będziesz miała u mnie 200% zniżki ale jeszcze nie wiem na co...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja? Okropny? W życiu! To sweter Zomosława!

    OdpowiedzUsuń