Akcja XLVI - "Wszystkie zapachy Warszawy"

Zapachy Warszawy można by opisywać i opisywać... Można by się skupić na żulach, smrodzie spalin i tym podobnych ale... Kiedyś miałem być chemikiem ale nie wyszło. Z lekcji chemii zapamiętałem, że moja nauczycielka mówiła, że cały świat składa się z procesów chemicznych. Zapachy to też efekt działania związków chemicznych a Warszawa pachnie nimi dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni i tak dalej... Najczęściej występującym związkiem jest oczywiście dwutlenek węgla ale on zapachu nie ma.... Dalej mamy wszystko co z ołowiem związane ale na szczęście roślinność i drzewostan tę sytuację łagodzą.


Oprócz tego gdzie niegdzie pachnie chlorem i efektem karmienia dzieci...


Ale czasem można i substytut zapachu lasu w środku miasta poczuć. Nie muszą Warszawiacy i Warszawianie na Kabaty ani Bielany jechać:)


Ale moim ulubionym zapachem jest zapach drzew lipowych na Żoliborzu... I jak na ironię nie miałem kiedy tam z aparatem pojechać... Damn!

9 komentarzy:

  1. Na Twoje pocieszenie dodam, że i tak zapachu lipowego nie da się sfotografować -zaparz sobie lipę Herbapolu, zawsze jakaś namiastka :D

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie na osiedlu tez lipy rosną. Bardzo je lubię

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnogość zieleni, która łagodzi zapach spalin - to jest to co w Warszawie lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako chroniczny kichacz nie przepadam za zielskiem, ale trzeba przyznać, że parki w mieście mamy na wypasie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Warszawa jest strasznie zalesiona - i dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem, czy to lipy, czy nie, ale są takie drzewa na Mokotowie, których zapachu/smrodu wręcz nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. @Marcin - wolę herbatkę cynamonową;)

    @Lavinka, I am I, Grzesiek - Zazielenienie Warszawy jak dla mnie jest mało wystarczające. Poza Lasem Kabackim i Bielańskim nie mamy większych obszarów a te które są w środku miasta... No cóż... O ile parki Skaryszewski i Żeromskiego są pieknie utrzymane to już Saski powinno się zamknąć i zreorganizować...

    @H_Piotr - jak się zapędzę na Mokotów to stwierdzę czy tam rosną lipy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak, Ogród Saski jest niemożliwie zaniedbany.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam najbardziej lubię zapachy niektórych kebabów :D

    OdpowiedzUsuń