Postscriptum

Któregoś dnia, pod koniec powstania, ks. prof. Wyszyński idąc przez las, zobaczył stertę spopielonych kart przyniesionych przez wiatr. Na jednej z nich został niedopalony środek, na nim zaś słowa: "Będziesz miłował...". Ksiądz Wyszyński zaniósł to na dłoni do kaplicy, pokazał siostrom i powiedział: "Nic droższego nie mogła nam przysłać ginąca stolica. To najświętszy apel walczącej Warszawy do nas i do całego świata. Apel i testament... - Będziesz miłował".